Swetła Georgijewa, Nadmorska knajpa

Autor: admin. Kategorie: + Przyjaźnie bliskie i dalsze; Przekłady poezji; Swetła Georgijewa .

Nadmorska knajpa

Ktoś głosem ochrypłym zdobi pieśń,
a w pieśni  niesie się żal i tęsknota.
Mężczyźni po kieliszki sięgają bez słów.
W iskrzącej się anyżówce
załamuje się łagodne światło.
Przez wiatr obdarte z liści drzewa
i w tle mrok, w którym wolno oddycha
przycichła czerń morza.
 
Mężczyźni są wpatrzeni w światła
łodzi, wracających z morza.
Wymawiają ich imiona,
a te są imionami kobiet i gwiazd, i brzmią
jak zapach marzenia ponad wodą.
Za morzem jest świat – nieopisany i niedosiężny,
a także samotne odczucie,
że tak wiele wokół nas umarło,
a reszta, wszystko co zostało,
już nie wystarcza… Już nie wystarcza.
 
Mężczyźni śledzą wzrokiem
przechodzącą obok drzwi kotkę
i jej cień, wędrujący za nią.
I znów wpatrują się w milczeniu
W lodowe kryształki anyżówki…
 
Ich ręce są grube jak korzenie,
usiłujące w coś się wczepić.

. . : : M E N U : : . .

Przekłady i Publikacje

. . : : L I N K I : : . .