Nikołaj Chrełkow, Ballada o trzech siostrach
Autor: admin. Kategorie: Przekłady poezji .
Nocą było, czy się stało,
z wyciem wiatru uleciało,
czy czekały do świtania
trzy siostrzyczki – trzy kochania?
Noc spływa
nad wioskę Kryn.
mrok wioskę Kryn
okrywa…
Czarna noc, mrok gęsty wokół
i ogromny, duszny spokój.
Pierwsza – Wrzecionokręciła –
głosem głuchym przemówiła:
– Gdzie dzikie, nieznane strony,
mój miły śmiertelnie raniony!
Noc spływa
nad wioskę Kryn.
mrok wioskę Kryn
okrywa…
Tak kręciła, nie skończyła,
śmierć ją płaszczem otuliła.
Druga – Płótnotkała –
głosem smutnym się ozwała:
– Twego i mego miłego
jeden zabójca pogrzebał!
Noc spływa
nad wioskę Kryn.
mrok wioskę Kryn
okrywa…
Długo tkała, nie dotkała,
Zła gorączka ją złamała.
Trzecia – Kądzielsplatała –
głowę chyląc, wyszeptała:
Gdzie cię, miły, gdzie
okrył śmierci cień?
Noc spływa
nad wioskę Kryn.
mrok wioskę Kryn
okrywa…
Nocą było i się stało,
z wyciem wiatru przyleciało,
jak czekały do świtania
trzy siostrzyczki – trzy kochania?
Noc spływa
nad wioskę Kryn.
mrok wioskę Kryn
okrywa…
Czarna noc, mrok gęsty wokół
i rozdarty krzykiem spokój.