Lubomir Dekowski, Być może próba autoironii
Autor: admin. Kategorie: Lubomir Dekowski; Przekłady poezji .
Być może próba autoironii
W ręce wezmę płomień
umierającej wiary,
ostatnie jej tchnienie
połączę
z pieśnią wszystkich
wiatrów.
I przezwyciężę swoją rozpacz,
wypuszczającą podarte liście latawców.
Po srebrnej nici zejdę
do błękitnookich dziewcząt.
Będę liściem w ustach chłopca
tańczącego między drzewami.
Będę ziarnem bursztynu
w oczach tamtych skowronków,
które w złocie zboża się kąpią.
Wkręcę się w gałązkę maliny,
uderzającą dźwięcznie w ścianki
małego miedzianego kociołka…
A w końcu może pozostanę
na zamarzniętej ścieżce…
Po niej wesoły starzec będzie wracał
z naczyniem pełnym jedzenia
i powie czule: „Synu” –
swoim dziurawym kaloszem.