Łamar, Awiator
Autor: admin. Kategorie: Przekłady poezji .
Jak wiatr – zły wiatr –
– awiator,
na skrzydłach wiatru
w czeluściach świata
– awiator,
w gwiezdnej bezdni
z motorem żelaznym
O, awiatorze! –
rze – w przestworza
gó pnij się
rze – ku ponad ludźmi
gó z milionową
rze – ku szybkością
gó mewo
ku uskrzydlona
motorem! –
Wypijaj Dunaj, Morze Czarne! –
Bałkan wieczerza, z burzą –
rzeki ssą piersi jego jędrne…
śpiewają ludzie czy płaczą? –
oby żniwa nadeszły w porę!
Niech długo patrzą do góry
biali żniwiarze w polu,
jak pędzisz, o, awiatorze,
na białej kobyle w przestworza!
ty słyszysz w bolesnej udręce
puls ziemi – motoru serce:
twój ojciec jak żywioł oszalały
ciągnie za sobą na pasie góry.
Do
do
łu – do
do
łu – do
do
łu – w dalekich
rzek łożyskach
i liście rozwiewa
na jeziora, na wzgórza
i ludzkie siedliska…
Nad chatami dojrzewają czereśnie
i lśni już sierść na jagnięciu;
powiedz, czy spotkałeś człowieka
nad zieloną wodą Osmu?
Zawyj ponad pustką pól głuchą,
przetnij rykiem ciszę ich martwą
i przybywaj, i powiedz co rychlej,
czy już czas zacząć złote żniwo…
Jak wiatr –
zły wiatr! –
– awiator!
na skrzydłach wiatru
nad bezdnią i ognia czeluścią! –