Kolio Sewow, Wodopój
Autor: admin. Kategorie: + Przyjaźnie bliskie i dalsze; Kolio Sewow; Przekłady poezji .
Wodopój
Susza wypijała wodę z ziemi i bydła.
Konie grzebały kopytami, by zwilżyć suche nozdrza.
Słoneczniki drzemały w rozedrganym oddechu ziemi
wyskubane do łysiny dziobami ptaków.
W tym nieznośnym skwarze pędziłem stado do wodopoju.
Padało na kolana przed płynącą z daleka rzeką
i chciwie przywierało pyskami do wody.
Stojąc w niej po kolana, pogwizdywałem sobie,
wygwizdując wymyśloną melodię, w rytmie płynącej wody.
Chciałem, aby stado piło z radością i do woli – w zapamiętaniu.
Ale było tak spragnione, że rzeka wysychała na jego oczach.
A moją pieśń zagłuszało bębnienie rozdętych brzuchów.