Pejo Jaworow, A ty umierałaś…
Autor: admin. Kategorie: Przekłady poezji .
Dzień rodził się w zgiełku, a ty –
a ty umierałaś: on w zwiewnych szatach
przedrannej mgiełki,
ty w wonnych nadziejach
niewinnego ciała. Ty, sama
w świecie, w duszy mej – umierałaś złamana,
dlaczego? – Umierałaś, bo zostałaś zrodzona.
Dusza łkała; struna
napięta nad tobą w oczekiwaniu,
Łkała – jedyna –
czekała – jedyna – by znów cię pogrzebać.
Pod twym oddechem napięta struna,
dusza łkała tak mile, czekała tak
tkliwie, chciała i ciebie,
chciała i siebie, poślubiwszy ciebie, martwą pogrzebać.
Rodził się dzień: ostatni raz
widziałem dzień; nie zgrozę nieobjętą
za dnia beztroskim obrazem,
lecz dzień bezchmurnie wypiękniony,
toczący się odwiecznej drogi koleją…
Dusza łkała tak mile, czekała tak
tkliwie, chciała i ciebie,
chciała i siebie, poślubiwszy ciebie, martwą pogrzebać.