Nikołaj Chrełkow, Pogoń

Autor: admin. Kategorie: Przekłady poezji .

Stara matka tylko zapłacze,

straszny smutek zamknie w swej duszy…

Wyjcie, szare psy, i szczekajcie,

wyjcie, chcę swą rozpacz zagłuszyć!

 

Życie nigdy mnie nie głaskało,

bym się dzisiaj czuł nieszczęśliwy:

chciałem ścigać je, lecz umykało,

jak umyka zwierz przed myśliwym.

 

Ustępuję: już zaniecham pogoni.

Czy żałuję, czy jest czego żałować?

W obnażonych gałęziach się modli

wiatr o spokój nad moja głową.

 

W oznaczonej godzinie mnie strąci

z wysmaganej gałęzi na ziemię

i psia zgraja przyczai się, słysząc

mego konia dalekie rżenie.

 

To dlatego już kruki tam kraczą –

kraczą, ale ja się nie oddam w niewolę.

Koniu piękny, bułany, skaczmy!

Przeskoczymy wysoko nad grobem.

. . : : M E N U : : . .

Przekłady i Publikacje

. . : : L I N K I : : . .