Kolio Sewow, Zmierzch
Autor: admin. Kategorie: + Przyjaźnie bliskie i dalsze; Kolio Sewow; Przekłady poezji .
Zmierzch
Leżę na skoszonych snopach.
Rozkrojony arbuz krwawi obok mnie.
Za godzinę pole ucichnie.
Dzień powróci do wioski.
Od gór dobiega
tupot kozich kopyt,
zaschnięty głos wiejskich wozów.
Pozwalam swemu zmęczeniu
ochłodzić się nad rzeką.
O skwarze nie myślę,
ani o pobielałym niebie,
czy odnajdzie tej nocy gwiazdy.
Pod koniec dnia
głosy żab się wzmagają.
Dzwoni zegarek małych świerszczy.
Ze ściernisk ruszają pośpiesznie stada krów.
A moja niwa wciąż jeszcze czeka.