Binio Iwanow, Pole z lasem
Autor: admin. Kategorie: + Przyjaźnie bliskie i dalsze; Binio Iwanow; Przekłady poezji .
Pole z lasem
1.
Wiatr powietrzem sypie i las świeci,
horyzont czeka z jeziorami, zbożem,
pociągi pną się pod górę, śpią dzieci,
pora południowa.
Bocian jest na swej łące,
czyha na niego rzeka z mnóstwem piasku,
mnóstwem kamieni i ryb sprytnych mnóstwem,
spieszą się.
Pstre pióro na słonej łusce –
Do morza.
2.
Rozpleciony obłoczek
z karymi końmi, z kapuścianą jaszczurką
na wzgórzu.
Na całym wzgórzu, od końca do końca.
Dwoje jagniąt wypatruje
pasterza bez fujarki
i kipią z gniewu
wątłe żaby.
Zagotowują się, wyparowują w niebo.
Zrzuć ten kapelusz,
bo i z ciebie para bucha,
najważniejszy, majestatyczny
kapelusz.
3.
Zawróć owce i psy,
szałasy i gwiazdy,
zawróć ze skał;
trawa kiełkuje
na dobro.
4.
Jedną nogę zostawisz
w tej piędzi jeziora,
co pochłonęło dwa niedźwiedzie z Drogą Mleczną –
i migoce, migoce…
5.
Schwytam świetliki z migocącymi brzuszkami,
chrząszczy z kruchymi Różkami nazbieram
i nieprzecedzony powrócę.
Trafi mi się lepianka,
w lepiance przysiądzie czarny kocur.
Ale dwa świetliki ciepło będą mrugać
i będą szły do mnie chrząszcze
z dziur szczurzych.
Dwa świetliki, aby nie były same,
i chrząszcze.
6.
Jest jeszcze zimno,
ale na lasu szczycie
ucho białego niedźwiedzia
się rusza.
Ucho białego niedźwiedzia, grzbiet słonia.
Opamięta się
mój oddech, wsadzę
ręce w powietrze
Nośne.
Będę nimi przed muchami się bronić, wodę nosić.